Geoblog.pl    seba673    Podróże    Chiny 2010... i może coś więcej    W drodze do Xi'an - 16 godzina podróż pociągiem
Zwiń mapę
2010
30
lip

W drodze do Xi'an - 16 godzina podróż pociągiem

 
Chiny
Chiny, Datong
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9906 km
 
Ostatni dzień w Datong rozpoczął się tak jak kilka poprzednich. Słabo przespana noc (tak to jest jak się nocuje w hotelu blisko stacji kolejowej, a jeszcze do tego brak klimatyzacji). Szczerze powiedziawszy to gdyby nie poznani wczoraj Polacy to nie wiedziałbym, co tutaj dalej robić. Wszystkie atrakcje zaliczone, centrum miasta też. Po porannym wstaniu (około godziny 8) postanowiliśmy wybrać się na jakieś śniadanie. Wszyscy mieliśmy ochotę na coś słodkiego, problem oczywiście okazało się znalezienie odpowiedniego lokum. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań zainteresowała nas przydrożna knajpka. Po wejściu przez chwilkę mieliśmy małe problemy z zabraniem się do zamówienia. Przed główną salą były porozstawiane różne rodzaje jedzenia, kasa po prawej stronie a do tego dostawało się jakieś dziwne żetony. Po krótkiej chwili i próbach rozmowy z personelem okazało się, że jest to coś na zasadzie szwedzkiego stołu. Jak już wiedzieliśmy, o co chodzi to zabraliśmy się do nakładania żarcia. Na pierwszy rzut poszło mleko (jak się potem okazało było to coś innego), kilka wyglądających na słodkie ciastek (także okazały się w smaku inne niż myśleliśmy) i kilka smażonych na głębokim oleju dziwnych zawijasów. Z tak skomponowanymi tackami zbliżyliśmy się do kas. Miłosz wyjął kasę i zapłacił za swoje 11Y. Pomyśleliśmy, że dosyć mało jak na pełną tackę. Następny w kolejce byłem ja, ku mojemu zdziwieniu okazało się, że te 11Y było za wszystko, co razem sobie wybraliśmy. Hmm sam nie spodziewałem się, że jedzenie może być aż tak tanie. Usiedliśmy wygodnie przy stoliku i poprosiliśmy dodatkowo o coś do picia. Niestety za pierwszym razem zostało nam przyniesione coś podobnego do wody, ale po pierwszym łyku zrezygnowaliśmy z tego. Dopiero za drugim razem dostaliśmy jaśminową herbatę. Po zabraniu się do jedzenia stwierdziliśmy, że nasze zamówienia nie smakują tak jak powinny. Mleko wcale nie było mlekiem a prawdopodobnie było zrobione z czegoś, co pozostało po gotowaniu ryżu a ciasteczka które miały być słodkie były raczej mdłe. Najlepsza z tego wszystkiego była chyba herbata. Po dosyć skąpym posiłku (początkowo na taki nie wyglądał) udaliśmy się jeszcze na stację kolejową (moi towarzysze chcieli zakupić bilety na jutrzejszy dzień do Pekinu) mimo że obyło się bez problemu (obsługa mówiła po angielsku) bilety były jednak odrobinę droższe niż te, które ja zakupiłem na trasie Pekin – Datong (32Y do 55Y). Krótki spacerek do hotelu, zakup prowiantu na 16 godziną jazdę pociągiem i można było chwilkę odetchnąć w pokoju. Po około godzinie było trzeba się pożegnać ze znajomymi Polakami (wybierali się do Yungang Caves) a mi została następna godzina na pakowanie i po oddaniu kluczy do pokoju (doba hotelowa kończy się o 12) czekanie około czterech godzin na pociąg. Na stację postanowiłem się udać po uprzednim zjedzeniu sowitego obiadu około godziny przed odjazdem pociągu. Już w poczekalni zagadał do mnie pewien Chińczyk (Lee) i towarzyszył mi do samego wejścia do wagonu. Z takich rozmów można się dosyć sporo nauczyć (to w końcu miejscowi). Pociąg okazał się dosyć wygodny a odjeżdżając ze stacji był wypełniony w około 30%. Dopiero po kilku godzinach jazdy większość łóżek się wypełniła. Jazda była dosyć męcząca, jak to bywa przy długich nocnych podróżach pociągami. Mimo tak długiego czasu jazdy (16,5 godziny) pociąg przyjechał do Xi'an punktualnie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Zosia
Zosia - 2010-07-31 14:09
a propos stołu... jedziemy pod koniec sierpnia do Szwecji z Marcinem :) (27,08-01,09) wiem, że to żadna wyprawa przy Twojej, ale chciałam się pochwalić, bo już mamy zarezerwowane bilety :)
 
Basia
Basia - 2010-07-31 23:18
Trochę się zmieniło, jeszcze kilka lat temu najpierw na peron wpuszczani byli obcokrajowcy a później Chińczycy
 
 
seba673
Sebastian Woźniak
zwiedził 6% świata (12 państw)
Zasoby: 126 wpisów126 146 komentarzy146 1093 zdjęcia1093 0 plików multimedialnych0