Geoblog.pl    seba673    Podróże    Chiny 2010... i może coś więcej    Pierwszy dzień na plaży
Zwiń mapę
2010
15
wrz

Pierwszy dzień na plaży

 
Wietnam
Wietnam, Nha Trang
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17235 km
 
Bardzo rzadko się zdarza żebym przyjechał do miasta docelowego (po 12 godzinnej jeździe autobusem) wcześniej niż zakładał rozkład jazdy. Tak, więc zamiast godziny 6 rano do Nha Trang dotarłem już o 5:15. Gdy wysiadłem z autobusu okazało się, że zatrzymaliśmy się dosłownie 300 metrów od miejsca, w którym zamierzałem spędzić dwie najbliższe noce. Po hotelu w Hoi An gdzie za nocleg nie dało rady zejść poniżej 8$ teraz za tą samą cenę miałem dwa. Ponieważ była godzina 5 nad ranem po zakwaterowaniu i wejściu do dorma nie pozostało mi nic innego jak położyć się spać i odespać kolejną noc spędzoną w nocnym autobusie. Postanowiłem sobie, że kolejną dłuższą podróż (prawdopodobnie z Nha Trang do Sajgonu, jeszcze nie zdecydowałem) udam się dziennym autobusem z miejscami siedzącymi. Mimo że w takim przypadku nie uda mi się zaoszczędzić na noclegu to jednak następnego dnia po podróży powinienem być wypoczęty po nocy spędzonej w normalnym łóżku. Obudziłem się dopiero około godziny 12 ale chyba tylko dlatego że czułem ogromną potrzebę zjedzenia czegoś, w końcu ostatni posiłek jadłem około godziny 17 poprzedniego dnia. Po sowitym śniadaniu/obiedzie postanowiłem się przejść na najbliższą plażę, do której miałem dosłownie 5 minut piechotą. Gdy dotarłem na miejsce zrobiłem to, co powinienem od bardzo dawna, czyli położenie się na piasku i po prostu „nie robienie niczego”. Gdy już mi się znudziło udałem się pobliskim deptakiem wzdłuż wybrzeża (na południe). W przewodniku przeczytałem, że około 3 km od miejsca, w którym byłem powinien się znajdować instytut oceanografii wraz z oceanarium. Do tego miejsca udało mi się dotrzeć po około pół godzinie, zakupiłem bilet (15000 VND) i wszedłem do środka. Mimo że oceanarium nie było pierwszej klasy to muszę przyznać, że spore wrażenie zrobiła na mnie ilość eksponatów zgromadzonych przez sam instytut. Po wyjściu z terenu oceanarium udałem się dalej na południe w kierunku znajdującej się trochę dalej, podobno najdłuższej w Wietnamie kolejki linowej. Gdy dotarłem na miejsce sama konstrukcja robiła spore wrażenie. Kolejka pozwala dostać się z lądu na jedną z pobliskich wysp tuż nad znajdującą się poniżej wodą. Mimo że miałem sporą ochotę spróbować tej przejażdżki to definitywnie odstraszyła mnie cena przejazdu w obie strony (350000 VND to jest około 60zł). Drogę powrotną do hotelu postanowiłem sobie trochę uprościć i wsiadłem do jednego z autobusów jadących w kierunku centrum (bilet za 3000 VND). Gdy wróciłem do hotelu zarezerwowałem sobie na jutrzejszy dzień wycieczkę łodzią „po 4 wyspach” za 100000 VND.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Basia
Basia - 2010-09-17 21:36
Teatr Nowy w W-wie organizuje warsztaty na temat "Zrób to sam" ale ostani wykład w VI 2011 będzie prowadzony przez p. Najsztuba i będzie miał temat "Jak nic nie robić" Może po dzisiejszym dniu będziesz mógł być drugim wykładowcą ( o ile zdążysz wrócić do Polski)
 
 
seba673
Sebastian Woźniak
zwiedził 6% świata (12 państw)
Zasoby: 126 wpisów126 146 komentarzy146 1093 zdjęcia1093 0 plików multimedialnych0