Geoblog.pl    seba673    Podróże    Chiny 2010... i może coś więcej    Nong Khiaw - Luang Nam Tha (tylko nocleg)
Zwiń mapę
2010
20
paź

Nong Khiaw - Luang Nam Tha (tylko nocleg)

 
Laos
Laos, Luang Namtha
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19775 km
 
Jeszcze wczorajszego dnia udało mi się zasięgnąć informacji u mojego przewodnika, że autobus do Oudomxai wyrusza z dworca autobusowego w Nong Khiaw dopiero o jedenastej. Dzięki temu mogłem sobie dzisiejszego ranka trochę dłużej pospać. Po spakowaniu swoich tobołów i wykwaterowaniu z „apartamentu” udałem się bezpośrednio na dworzec (20 minut piechotą). Na miejsce dotarłem tuż przed jedenastą i jak się okazało byłem chyba jedyną osobą, która chciała się udać dzisiejszego dnia do Oudomxai. Przyznam szczerze, że miejscowość ta została wybrana przeze mnie niejako z przymusu, ponieważ do Luang Nam Tha położonego bliżej granicy Tajskiej nie było bezpośredniego transportu. Traf jednak chciał, że tego dnia mi się sporo poszczęściło, gdy czekałem na odjazd swojego busa na stację przyjechał inny bus, którego kierowca oznajmił, że właśnie jedzie do Luang Nam Tha (wczoraj miał stamtąd prywatny kurs do Nong Khiaw a dzisiaj wracał). Nie pozostało mi nic innego jak zmienić swoje plany i zabrać się razem z nim. 100000 kip, które chciał w zamian nie było może jakąś dobrą okazją (gdybym udał się do Oudomxai a stamtąd do Luang Nam Tha wyniosło by mnie to pewnie około 80000 kip), ale biorąc pod uwagę że musiał bym zanocować w Oudomxai łącznie wychodziłem na tym dużo lepiej (a po za tym oszczędzałem jeden dzień). Nie będę zbyt wiele opisywał, jeśli chodzi o moją 8 godziną podróż do Luang Nam Tha dodam tylko, że, mimo że bus był w dobrym stanie sama jazda była po prostu koszmarem. Droga do tej miejscowości po prostu była nieporozumieniem kurz, który przez długie godziny dostawał się do wnętrza samochodu sprawił, że po przyjeździe moje spodnie i bluzka wyglądały jak po wizycie w kopalni. Do Luang Nam Tha dotarliśmy już po zmroku około 19. Przyznam się, że odkąd wjechałem do Laosu to właśnie w tej miejscowości a raczej w niedaleko położonym parku narodowym chciałem udać się na dłuższy trekking. Jednak sytuacja na tyle się zmieniła, (trekking zrobiłem wczorajszego dnia, czas zaczynał mniej już trochę naglić w związku z zakupem biletu powrotnego do Polski, jak i koszt takiej atrakcji w tym miejscu, który był prawie dwa razy wyższy od tej np. w Nong Khiaw), że zostaję tutaj tylko na jedną noc a potem udam się dalej. Po kilkunastu minutach od przyjazdu udało mi się znaleźć dosyć tani nocleg a do tego z Internetem bezprzewodowym w cenie (jak ja dawno tego nie miałem) oraz zakupić bilet na jutrzejszy dzień do Huay Xai (przy granicy z Tajlandią). Ponownie niestety kosztował mnie on więcej niż zakładałem, było to spowodowane tym, iż dworzec autobusowy znajdował się prawie 10 km od miasta, co wiązało się z potrzebą załatwienia tuk tuka.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
seba673
Sebastian Woźniak
zwiedził 6% świata (12 państw)
Zasoby: 126 wpisów126 146 komentarzy146 1093 zdjęcia1093 0 plików multimedialnych0